22 sierpnia 2009, 19:46
Heh nie wiem jak to jest z Wami ale ja nieraz mam taki dzień że cieszą mnie dosłownie pierdoły. A mianowicie sam fakt że będe farbować za niedługo włosy ;) (jeszcze nie wiem jaki kolorek:)) doprowadza mnie do eufori ;) (chyba przesadziłam;)) Pozatym cieszę się bo dostałam dziś fajne buciki;) Kolejna sprawa to że córcia niedługo będzie stawiać pierwsze kroczki;) Cieszę się że jutro niedziela i niebędę musiała nic robić;) Na dodatek 4 góne ząbki w drodze (nie moje, córci) To się nazywa pozytywne myślenie ;)