Archiwum sierpień 2009


Po imprezce ;)
Autor: anulkaa
28 sierpnia 2009, 08:06

Było w miarę... oczywiscie mój K wylądował pod koniec imprezy w łazience przy kibelku ;/ Co niebyło w tym nic ani śmiesznego ani przykrego lecz było to żenujące. Chodź ja jestem do tego absolutnie przyzwyczajona iż prawie każda imprezka się tak kończy. (i tu nierozumiem po co pić - by potem się tak męczyć?) ale to już indywidualna sprawa;) Oprócz tego rano już miał do załatwienia kilka spraw więc to ja musiałam posprzatać ze stołu!! (wczoraj nie miałam głowy). Właściwie to jestem okropnie zmęczona najchetniej pospałabym pół dnia. No ale tak to jest robić imprezy kiedy ma się małe maleństwo ;)

 

 

 

spokojnie..
Autor: anulkaa
27 sierpnia 2009, 12:36

Jest fajniutko, milutko i oby tak dalej. Dzis zakupy, potem goscie. A w niedziele na Rzeszów ;) Do S na imieniny;)

CIESZMY SIĘ ŻYCIEM Wink

melancholia
Autor: anulkaa
23 sierpnia 2009, 20:25

Jak to jest, wczoraj euforia a dziś melancholia:( Znów  kłotnie, wyzwiska, ogromne nerwy:( czasem ciężko nad nimi zapanować. Kiedy nadchodzą mówimy tyle paskudnych słów ranimy się nawzajem..

NIewiem czego chcę. Jestem troszke zagubiona. Może to tylko ze mną coś nietak!!! Może to ja powinnam coś ze sobą zrobić... tylko jak? kto zna lekarstwo?

Pierdółki
Autor: anulkaa
22 sierpnia 2009, 19:46

Heh nie wiem jak to jest z Wami ale ja nieraz mam taki dzień że cieszą mnie dosłownie pierdoły. A mianowicie sam fakt że będe farbować za niedługo włosy ;) (jeszcze nie wiem jaki kolorek:)) doprowadza mnie do eufori ;) (chyba przesadziłam;)) Pozatym cieszę się bo dostałam dziś fajne buciki;) Kolejna sprawa to że córcia niedługo będzie stawiać pierwsze kroczki;) Cieszę się że jutro niedziela i niebędę musiała nic robić;) Na dodatek 4 góne ząbki w drodze Laughing  (nie moje, córci) To się nazywa pozytywne myślenie ;)

.....
Autor: anulkaa
13 sierpnia 2009, 21:10

Hihy śmichy i jesteśmy pogodzeni.. Choć kłamstwo bylo okrutne jednak trzeba dalej życ!! Moja Nunka już zdrowieje (miała zapalenie krtani) niestety musiałam jej dawać antybiotyk.Ale pomału dochodzi do siebie. Idą jej kolejne ząbki hehe jak narazie z dwoma wygląda jak królik baks;) Dziś byłyśmy u rodzinki bo K w pracy..wiec trzeba było jakoś zająć dzień.To na tyle... trzymajta się ;)